» Artykuły » White Dwarf #368

White Dwarf #368


wersja do druku

"The time of daemons is at hand"

Redakcja: Staszek 'Scobin' Krawczyk
Ilustracje: Games Workshop

White Dwarf #368
W tym miesiącu na kartach Białego Krasnoluda rozlewa się moc Królestw Chaosu, namacalna energia trzaska w powietrzu, a krwawy deszcz bije o szyby okna. Tymi słowami wita nas Andrew Kenrick w nowym numerze White Dwarf. Nietrudno się domyślić, o czym będzie tym razem: najnowsza odsłona demonicznej hordy ujrzała światło dzienne, a świeżutkie kodeksy i księgi armii trafiły w nasze obślizgłe łapki. Na sierpień przewidziano premierę jednej z najbardziej odrażających i przerażających armii do systemu Warhammer oraz Warhammer 40.000. Oprócz tego w piśmie zawarto wiele innych materiałów, o których przeczytacie poniżej – najpierw jednak, tradycyjnie, opowiem o nowych modelach.

Figurki, figurki!

Jeżeli chodzi o modele, już od początku White Dwarf prezentuje się świetnie, mnóstwo fantastycznych nowych miniaturek, z czego większość jest z plastiku. To ostatnie dotyczy również długo oczekiwanych horrorów Tzeentch’a, które prezentują się naprawdę doskonale. Muszę przyznać, że z każdą nową premierą plastikowych modeli narastają we mnie uczucia niedowierzania i szoku; czego dokonają z następną premierą? Nie potrafię sobie tego wyobrazić.

Przejdźmy już jednak do szczegółowych informacji na temat kapryśnej i złośliwej armii Chaosu. W dziale New Releases znajdziemy nowy model Daemon Prince, który jest wykonany w pełni z plastiku. Podobnie kawaleria Khorne’a, czyli Bloodcrushers, Seekers of Slaanesh oraz wcześniej wymienione różowe horrory Tzeentch’a. Prócz nowych plastikowych modeli armia Chaosu otrzymała dwóch bohaterów, pierwszy zwany Karios Fatewaver, Oracle of Tzeentch, drugi to The Changeling, obie figurki wykonane z białego metalu. Na domiar złego w sprzedaży pojawiła się limitowana liczba kart magii dla Demonów Chaosu w cenie czterech funtów, czyli dwudziestu złotych. Kolekcjonerom w tym miesiącu zafundowano pudełko z czterema modelami Chaos Space Marines, zawierające Thousand Sons, World Eaters, Death Guard oraz Emperor’s Children. Z kolei dla naszych czarodziejów i czarnoksiężników przygotowano zestaw pod nazwą A Familiar Sight, w którym znaleźć można zestaw 8 metalowych miniaturek.



Zanim przejdę do omówienia poszczególnych działów pisma, jeszcze jedna informacja: nagroda Golden Geek dla Space Hulk’a! Tak, nasza ulubiona gra "planszowa" została nagrodzona prestiżowymi medalami za "Najlepszą grę dla dwóch graczy" oraz "Najlepszą grafikę/prezentację 2009". Więcej na ten temat wkrótce na stronie bitewniaków.



Forge World

W tym miesiącu miłośnicy Tau Empire powinni być zachwyceni, ponieważ otrzymają trzy nowe i świetnie wyglądające modele. Są to Tau Crisis Battlesuit Commander Shas’O R’Alai, XV9-01 Crisis Battlesuit with fusion cascades oraz XV9-04 Crisis Battlesuit with phased ion guns. Muszę przyznać, że najnowsza technologia w wykonaniu Tau prezentuje się naprawdę dynamicznie.

Warhammer

Po wyżej wymienionych działach następuje 12-stronicowy artykuł Daemonic Reinforcements w dziale Design Notes – naprawdę obszerny i wyczerpujący tekst traktujący o nowych modelach, taktykach i mrocznych mocach Chaosu. Na kilku ostatnich stronach zwrócono też uwagę na demony w czterdziestym pierwszym milenium. Kolejny artykuł to Harbingers of Destruction, w którym Mat Ward zaprezentuje najlepsze sposoby na to, jak trzymać w ryzach szalejącą na polu walki hordą demonów i jak nią kierować. Pojawił się również krótki tekst traktujący o wspomnianym już Kairosie Fateweaverze ww. nowym charakterze do armii Demonów Chaosu, czyli Kairos Fateweaver. Następnym tekstem jest Winds of Magic, w którym Andy Hall przybliży wszystkim magom i wiedźmom, jak powinno się kierować potężną energią magiczną w świecie Warhammera. To naprawdę świetny artykuł, można znaleźć w nim sporo wskazówek oraz przejrzyste opisy.



Całość zaś została elegancko zwieńczona kolejnym wyśmienitym raportem z bitwy pomiędzy nowo powstałymi siłami Chaosu oraz potęgą Mrocznych Elfów. Bitwa została ustawiona na trzy tysiące punktów, a walka była krwawa i nieludzko zacięta. Naprawdę polecam!



Warhammer 40.000

W dziale dla czterdziestkowiczów (proszę nie kojarzyć z wiekiem) niewiele. Znajdziemy tu tekst zatytułowany The Power of the War, opisujący nowe demony, które równie dobrze radzą sobie w przyszłości, jak ich bracia w świecie Warhammera (może to nie bracia, może to dosłownie te same demony, kto wie). Z kolei Phil Kelly dokładnie opisze triki oraz taktyki dla jednostek z nowo wydanego kodeksu.



Lord of the Rings

Nie zapomniano o kolekcjonerach LotR-a. W tym miesiącu Simon Grant przedstawi najlepsze sposoby na wykorzystanie Epickich Bohaterów na polu bitwy, dodatkowo zapyta innych generałów o pożyteczne wskazówki. Tekst jest naprawdę interesujący, a już o przydatności nie wspomnę. Wielu z was, grających w LotR-a, będzie pod wrażeniem, ile można wycisnąć z tych ogranych modeli.

Pozostałe materiały

Prócz tych wszystkich wspaniałości, soczystych kart wypchanych po brzegi demonicznymi wizerunkami nowych modeli, nie zabrakło artykułu, w którym John Blanche wyjaśnia, w jaki sposób on i jego znajomi przekształcili wizję z wyobraźni w tętniący zgnilizną opętany świat Królestwa Chaosu. Z kolei w kąciku Jervisa Johnsona pojawił się genialny tekst traktujący o alternatywnym sposobie odgrywania bitew w świecie Warhammera; mowa tu o bitwach z narratorem – to coś w rodzaju mistrza gry. Ta ciekawa alternatywa doczekała się swoich oficjalnych zasad, które można znaleźć w najnowszej odsłonie księgi do ww. systemu.



Dla majsterkowiczów w dziale Modelling Workshop opublikowano tekst wyjaśniający, w jaki sposób wykonano nowe dioramy z okazji premiery nowej armii Demonów. Tuż za nim w ‘Eavy Metal Masterclass znalazł się poradnik malarski, w którym Adam Troke śledzi poczynania Kornela Kozaka, podczas malowania Księcia Demonów. Nic dodać, nic ująć – kolejny świetnie przygotowany poradnik, z którego można wiele się nauczyć i zobaczyć, jak krok po kroku powinno się malować.



Na koniec zaś zafundowano nam przedpremierowy artykuł o Games Day & Golden Daemon 2010 w Wielkiej Brytanii. Mam nadzieję, że w tym roku uda mi się tam być i przedstawię wam jak najlepszą relację z tej najbardziej ekscytującej imprezy na świecie.

Kilka słów na koniec

Podsumowując całość, muszę przyznać, że jest to kolejne bardzo dobre wydanie miesięcznika White Dwarf. Numer jest pełen interesujących artykułów: nawet gdy coś nas za bardzo nie interesuje, a przeczytamy tekst, mimo wszystko zmieniamy zdanie. Tak właśnie było ze mną, zazwyczaj nie czytam artykułów poświęconych Władcy Pierścieni, bo mnie ten system niezbyt interesuje, jednak tekst jest naprawdę dobry i wciągający. A zatem w tym miesiącu otrzymujemy nową ksiegę armii do Warhammera, nowy kodeks do Warhammera 40.000, mnóstwo nowych modeli, poradniki taktyczne, malarskie, a to wszystko pięknie przedstawione na stronicach Białego Krasnoluda. Jak zwykle polecam!

W następnym odcinku




Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
9.5
Ocena recenzenta



Czytaj również

WFRP: Archiwa Imperium, tom I
Księgi o wybranych miejscach i rasach Imperium
- recenzja
Dwie karty postaci w jednej
Zmiany osobowości Bohaterów Graczy
Warhammer Underworlds: Harrowdeep
Fotorelacja z Drużynowych Mistrzostw Polski
WFRP: Zestaw Startowy
Wesołe życie gwardzisty
- recenzja
WFRP: Ciężkie Dnie i Niespokojne Noce
Z uśmiechem przez Stary Świat
- recenzja

Komentarze


Vukodlak
    Ech...
Ocena:
0
Numer trochę stracony, bo poświęcony głównie maxi przepakowanej oraz kompletnie chybionej (w WFB, 40k to inna bajeczka) i zbędnej w mojej opinii armii Daemons of Chaos. Niemniej jednak figurka Daemon Prince niezwykle rozkoszna i warto ją mieć dla samej przyjemności posiadania.
02-08-2010 15:49
~RX

Użytkownik niezarejestrowany
    przepakowana lol ?
Ocena:
0
Niby gdzie ta armia jest przepakowana ?
w 40k jakoś nie widzę aby Demony sukces jakiś odnosiły a w WFB teraz są na średnim poziomie. Teraz HE są przegięte a nie demony :P
08-08-2010 12:29

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.